piątek, 27 listopada 2015

Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie.

O moderatorach Howrse można sobie poczytać w specjalnym wątku na Rozgrywce, ale Arisiek ma własną "definicję". Oczywiście nie wyklucza ona niczego co możesz znaleźć w zawartych na forum informacjach.
Przede wszystkim chciałabym podkreślić coś o czym wielu graczy zapomina. Moderator to zwykły gracz, dokładnie taki sam jak ja. Nie ma mocy sprawczej naprawiania błędów w grze, wprowadzania promocji etc., jedyne co ich wyróżnia to możliwość cenzurowania treści i możliwość ukarania przeciętnego gracza. To uprawnienie niekiedy powoduje, że moderatorzy zaczynają traktować pozostałych "z góry". Oczywiście nie wszyscy i bez konkretnych przykładów (przynajmniej dzisiaj), ale sama na własnej skórze odczułam zawoalowane próby "wywyższania się". Być może jestem zbyt przewrażliwiona na tym punkcie, a jeśli nie...?
Dzisiaj chciałabym poruszyć inną kwestię. Mianowicie "odpowiedzialność zbiorowa". Zjawisko, z który walczę od dawna.

Pominę fakt, że "temat", jaki poruszyłam w rozmowie z owym graczem bynajmniej nikogo nie demoralizował, moderator widocznie uznał inaczej. Notabene przypomniała mi się dyskusja z innym graczem (screenów niestety brak), kiedy to stwierdziłam, że moderator nie jest alfą i omegą, otrzymałam odpowiedź, że "na forum owszem i muszę to zaakceptować". Jak już wcześniej wspomniałam, moderator to tylko człowiek i popełnia błędy, nie zawsze ma rację, więc nie ma takiej możliwości, bym bez zastanowienia przyjęła rację moderatora za własną. Wracając do tematu - wyjątkowo nieprofesjonalnym było tutaj wytykanie graczy z loginu.  Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym zignorowała ten post.


Tutaj niestety zgubiłam bardzo istotnego screena, nie wyolbrzymiając niczego, przytoczę mniej więcej treść posta: Nathaly (teraz Ereszkigal) napisała, że poświęca swój własny czas na pilnowanie Pogaduch, ale użytkownicy tego nie szanują.




Na ten post niestety już nie dostałam odpowiedzi, a szkoda. Byłam bardzo ciekawa argumentacji w przypadku dalszego nie zgadzania się ze mną. A jeśli miałam rację to wystarczyło napisać cokolwiek. Ja wiem najlepiej jak bardzo boli przyznanie się do błędu, w końcu cierpię na syndrom Akashiego, ale jestem do tego zdolna.Istnieje też cienka granica pomiędzy konsekwentną obroną swojego zdania, a oślim uporem. Nie koniecznie mam tu na myśli przytoczoną sytuację. 
Oczywiście to zbyt mało. Sprawa została zgłoszona na Kontakt i otrzymałam wystarczająco satysfakcjonującą odpowiedź.
Point! To nie przypadek, że dostaję odpowiedzi z podpisem "Ow". Szybko okazało się jednak, że moja radość była płona, ponieważ jako nieprofesjonalne zostało uznane wyłącznie "wskazywanie winnych" i już miesiąc później taka sobie niespodzianka:

Oczywiście i tym razem wywiązała się dyskusja, której przytaczać nie trzeba, w skrócie - moderatorzy nie uważają wcześniejszego zamknięcia Pogaduch jako kary. Wkleję za to screen (z tej dyskusji), który mnie po prostu boli:

To przekonanie o "nietykalności" aż przeraża. Jeśli jest inaczej to czemu post jest skontrowany w taki właśnie sposób: "czekajcie na rozstrzygnięcie - było nie po waszej myśli"?

No i smaru, smaru kolejne zgłoszenie. Tym razem musiałam się trochę nagimnastykować, żeby wyperswadować administratorowi, że ktoś tu jednak robił coś źle. Ostatecznie;


A w kwestii tego omawiania efekt był taki:


Już się we mnie zagotowało, już miałam pisać znowu na Kontakt, ale po rozmowie z Pszczołą na PW., w poście otwierającym następne Pogaduchy groźby zniknęły. Wielki plus. Mam nadzieję, że pozostali moderatorzy również zrezygnują z tej metody utrzymywania porządku. 

Czy jest się o co burzyć...? Ano jest. Będę szczęśliwa jeśli dzięki mojej walce z wiatrakami forum będzie odrobinę lepszym miejscem. 

I to by było na tyle.

Klik.

Z notatnika dietetyka...
Akrylamid, związek tworzący się w po pożywieniu podczas procesu ogrzewania w wysokiej temperaturze. Powstaje w wyniku reakcji Maillarda, jest to proces zachodzący pomiędzy aminokwasami, a cukrami prostymi (np. glukoza, fruktoza), tak więc nie ma możliwości aby powstał w produktach zawierających np. wyłącznie tłuszcze (np. olej) czy węglowodany (np. cukier). Ilość powstałego związku jest zależna od temperatury i czasu ogrzewania. Akrylamid jest czynnikiem rakotwórczym, jednakże nie ma możliwości jego całkowitej eliminacji produktów spożywczych. Bogatym źródłem akrylamidu są: frytki, chipsy ziemniaczane, herbatniki, krakersy, chrupki, płatki śniadaniowe, smażone ziemniaki, pieczywo, kawa, suszone owoce, pieczone warzywa i czarne oliwki.







14 komentarzy:

  1. Arisiek jest naszym królem,
    obrońcą forum jest na fest.
    Więc śpiewają plebsy,
    on naszym królem jest!

    OdpowiedzUsuń
  2. Arisiek ma zawsze rację,
    modzi mogą iść spać.
    Wspierajmy jej demokrację,
    inaczej źle będzie się grać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Polscy wieszczowie byliby z Was dumni! :D A tak serio to dziękuję za poparcie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierszyk Shaitan był zdecydowanie lepszy.
      Choć ja chciałam przypasować do HP ;]

      Usuń
    2. A ja nie mogłam wymyślić nic w stylu hymnu z HP :P

      Usuń
    3. Ale jednak melodia pozostała. :]

      Usuń
  4. Czy to nie dziwne, że odwiedzam tego bloga jakieś 50 razy dziennie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wytykanie palcami graczy jest złe, zwrot do grupy jest zły, to w takim razie jak ma się do Nas odzywać ten moderator? Pan,Pani bez żadnego loginu? W ten sposób nie da się upomniec odpowiedniej osoby.

    Moim zdaniem nie powinno się po prostu wchodzić w dyskusję z taką osobą, jakby to było takie nie dozniesienia,że moderator zwrócił Wam uwagę.. Eh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo upominanie nie jest zły, natomiast stosowanie groźby odpowiedzialności zbiorowej już tak. Ponadto support uznał, że wytykanie loginów graczy na forum nie jest właściwe, jeśli chcesz mogę podrzucić screena.

      Akurat w tym przypadku z nikim nie dyskutowałam. Po prostu z nią rozmawiałam rzekomo na zakazany temat.

      Usuń
  6. Edit: Właściwie ten screen już został wrzucony. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Omg, ktoś chyba niepoprawnie pojmuje pojęcie odpowiedzialności zbiorowej albo nie ma najmniejszego pojęcia o pedagogice. To że mod chciał zastosować zbiorową karę jest jak najbardziej na miejscu, a swoimi jękami, że to nie fiar tylko potwierdzacie skuteczność metody i w zasadzie tylko upewniacie modów, że to jedyne wyjście. Same przyznajecie, że bany nic dla was nie znaczą, jednak utrata szacunku graczy, którzy również byliby ukarani za waszą ignorancję, kiedy próbujecie się wypromować na nowe fejmy to zupełnie inna sprawa.
    Modzi często przesadzają i czepiają się bzdur z powodu bo tak, ale takimi bzdurami tylko uzasadniacie ich decyzję, lelelelel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeszcze jedna rzecz, która jest najbardziej idiotyczna w całym poście - co to za niedorzeczne święte oburzenie, że mod kazał ci zakończyć dyskusję zwracając się do was personalnie? Polecam sprawdzić pojęcia takie jak "nieprofesjonalizm" i "wywyższanie się" zanim zaczniecie wylewać swoje żale.
      Maść na ból dolnej części ciała też prawdopodobnie pomoże.

      Usuń
    2. Nie wiem czy już o tym wspominałam czy nie, ale nigdy nie podpiszę się pod metodą "cel uświęca środki". Może i działa, ale to moim zdaniem nie jest sposób na rozwiązanie problemu. Zamiast moderować jak należy "zamknę wątek i będzie święty spokój". No i skoro moderatorzy przestali straszyć, że zamkną wątek to chyba jednak znaczy, że miałam chociaż odrobinkę racji. :) Nie wiem skąd też pomysł, że próbujemy się wypromować na nowe "fejmy". Czyżby zazdrość, że jesteśmy graczami rozpoznawalnymi?

      Usuń
    3. Mnie osobiście nie boli, że ktoś mnie "personalnie wezwał do porządku", ale postanowiłam o tym fakcie wspomnieć, ponieważ przy moim zgłoszeniu na kontakt, rzeczywiście uznał to za podejście nieprofesjonalne. Jeśli ktoś tu nie wie co oznacza to pojęcie to pomyliłaś numery, pisz na polski support.
      Użyciem "argumentu", "odzywki" czy whatever mam to traktować, o "maści" straciłaś cały szacunek jaki mam do Ciebie, chociaż pewnie mało Cię to obchodzi. Lubię dyskusję, każdego zawsze traktuję poważnie, a to już mi zajechało podwórkiem.

      Usuń