środa, 23 grudnia 2015

Życzymy, życzymy...

A przynajmniej ja życzę. :) Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, wszystkim naszym czytelnikom oraz sympatykom pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia... Ależ powiało nudą... Dużo zdrowia, bo nam wszystkim, w którymś momencie życia zaczyna go brakować. Żebyście nie potrzebowali porady dietetyka, bo przypadkiem możecie trafić na mnie. Szczęścia, bo ludzie na Titanicu byli zdrowi tylko szczęścia zabrakło. Psst. Szczęście się też przyda do wygrania miliona w Lotto, także pamiętajcie o mnie jak już wygracie! Życzę Wam uśmiechu na twarzy na każdy dzień Nowego Roku, nigdy nie wiadomo kto może zakochać się w Waszym uśmiechu, a jak już się zakochał to żeby w tym zakochaniu trwał. Pogody ducha i mniej marudzenia mi też się to przyda. Spełnienia wszystkich marzeń, sukcesów życiu prywatnym i zawodowym oraz wielu, wielu wygranych w grze. Wielu udanych prezentów pod choinką, ale nie zapominajcie, że najlepsze są te ukryte w waszych sercach.
Z całego serduszka życzy Wam tego wszystkiego Arisiek. :)


Klik.

Z pamiętnika dietetyka...
Sześć dużych (około 40 g) pierogów z kapustą i grzybami to około 288 kalorii. Aby spalić tę ilość należy biegać około 26 minut z prędkością około 10 km/h. :)




niedziela, 6 grudnia 2015

Podsumowanie promocji: Mistrzostwa Świata!


Tym razem również ocena promocji z punktu widzenia osoby, która nie brała pełnego udziału w promocji. W ankiecie umieszczonej na stronie gry została ona oceniona na 2, być może odrobinę za surowo. Moja ocena jest mocno subiektywna i przyjęłam zasadę dawać ocenę za stopień w jakim zmotywowała mnie promocja oraz plusy jakie w niej dostrzegałam. Na plus mogę dodać, że był to nowy rodzaj promocji oraz to, że nawet przy minimalnym zaangażowaniu udało mi się dobić do Zestawu Bonusowego i po drodze zebrało się kilka nagród, które udało się spieniężyć. Także niska ocena wcale nie wynika z faktu, że "nie udało mi się zdobyć boskiego". Jeśli jeszcze o nagrodach to znowu krecha za brak ZJ/ZHa w upominkach. Nie mogę twierdzić, że pozostałe nagrody takie jak WT były słabe, no ale jak ja mam Lipsa to nie miałam się na co rzucać. Bardziej zachęcały końcowe nagrody w Halloweenowej promocji, tam się z kolei nie starałam, bo i tak Legendarny mnie nie interesował. Tutaj podobnie, z tą różnicą, że boski wizualnie mi się podobał. Skorpionem nie jestem, soł...
Nagroda główna: Boski Skorpion
Na pewno nie można o nim powiedzieć, że był nie do zdobycia, ba nawet małym kosztem. Dzięki życzliwości Shisemi, zyskałam takie o to małe, bardzo dokładne zestawionko:


Pięć kuponów to serio niewielki koszt, oczywiście mamy tutaj na względzie, że korzyści od tego boskiego nie są oszałamiającego, ale... boski to boski. 

Ariś się nie postarała, bo... Nie ma dobrych koni i nie miałam dostępu do komputera w godzinach przedpołudniowych. Oczywiście mam świadomość, że obie rzeczy mogłabym bez problemu pominąć, jednak złożyło się to na obniżoną ocenę promocji. To i jeszcze monotonia. Nie przekonała mnie do siebie także grafika. Ariś to takie małe dziecko. Lubi dużo ładnych i kolorowych rzeczy.

Przejdźmy teraz do opinii z wątku o ocenie:


Konstruktywna krytyka zawsze przydatna. :)


Aż przykro patrzeć, że taki "hejt" poleciał od osoby, która tak długo gra w tę grę. Oczywiście standard. Ktoś z Owlientu straszy pistoletem. Notabene jakoś się nie martwię o przyszłość gry.


No cóż rzecz... Rozgryzła sekret. Wszyscy co mają boskie to oszuści. Bez wyjątku. Tak, ty też.


Nie mogło zabraknąć tego typu komentarza.


Już kolejna osoba zarzuca nieuczciwość. Przypadek? Nie sądzę. Wszyscy jesteśmy oszustami! 


Jest to jedyna osoba na całym Howrse, która ma życie poza grą. Wszyscy bardzo dobrze wiemy, że gracze z TOPu to tak na prawdę bezrobotni na zasiłku, którzy wszystkie te pieniądze przeznaczają na kupony. Potwierdzone info. (~ Shisemi)


Nope, nope. Egoistyczna Ari jest egoistyczna. Mi nikt nie zwiększał szans, więc jakim prawem Wam ktoś ma pomagać. Mam wrażenie, że już o tym gdzieś, kiedyś pisałam. Ach tak. Chyba z milion razy na forum. 

I to by było na tyle. Przyznam, że nie są to moje wyżyny, ale czas ucieka... :)

Klik.



Z notatnika dietetyka...
Żelazo jest mikroelementem niezbędnym dla zdrowego funkcjonowania organizmu człowieka. Pełni istotną rolę w czynnościach układu sercowo-naczyniowego, nerwowego oraz immunologicznego, bierze udział w wielu procesach metabolicznych takich jak: transport tlenu, oddychanie komórkowe, synteza DNA, detoksykacja i podziały komórkowe. Wchodzi także w skład w wielu białek. Żelazo jest przyjmowane z pokarmów w dwóch postaciach: hemowej (podchodzenia zwierzęcego, bogatym źródłem jest cielęcina, wołowina, wieprzowina i żółtko jaja kurzego) i niehemowej (pochodzenia roślinnego, z produktów takich jak szpinak, soja, groch, fasola, nasiona słonecznika). To drugie jest trudno wchłanialne. Aby poprawić biodostępność żelaza należy ograniczyć w posiłkach bogatych w żelazo, produkty bogate w błonnik (gruboziarniste kasze, płatki zbożowe) i zastąpić je produktami bogatymi w witaminę C (sok z czarnej porzeczki, czerwona papryka, cytryna, pomarańcze, mandarynki). Niedobory żelaza mogą być spowodowane zbyt małą jego podążą w diecie, fizjologicznym zwiększeniem zapotrzebowania (ciąża, okres dorastania) lub patologiczną utratą wraz z krwawieniami z przewodu pokarmowego. Organizm człowieka nie ma możliwości wydalania żelaza (z wyjątkiem miesiączkujących kobiet), a jego nadmiar również jest szkodliwy: zwiększa produkcję wolnych rodników tlenowych.